Wystawa Zbrodnie w majestacie prawa |
Wystawę zorganizowała Fundacja Pomocy Byłym Młodocianym Więźniom Politycznym „Jaworzniacy” Poszczególne plansze wykonali koledzy we własnym zakresie. W tej pracy szczególnie wyróżnił się Bohdan Chodak. Komisarzem wystawy jest Jerzy Pruszyński. Otwarcie wystawy nastąpiło 22 września 2000 roku w Muzeum Techniki Pałacu Kultury i Nauki w Warszawie. Było to w czasie trwania w Warszawie X Zlotu Jaworzniaków, co pozwoliło Koleżankom i Kolegom z różnych miast obejrzeć wystawę. Wystawie towarzyszy następujące przesłanie: Ci, którzy przeżyli w hołdzie tym, którzy zostali straceni, ku przestrodze tym, którzy przychodzą. . Wystawa eksponowała była w wielu miastach Polski, a m.in. w: Katowicach, Puławach, Lublinie, Biłgoraju, Włodawie, Pałacu Kazimierzowskim Uniwersytetu Warszawskiego, Sejmie RP, Poznaniu, Starachowicach., Biłgoraju, Warszawie – Rembertowie, gmachu b. Komitetu Centralnego PZPR, Krakowie. Wszędzie cieszyła się dużym zainteresowaniem zarówno dorosłych jak i młodzieży. Bardzo interesujące są wpisy do ksiąg pamiątkowych. pamiątkowych. Jedna uczennica Liceum Ogólnokształcącego wpisała że przeżyła szok, bo po obejrzeniu wystawy dowiedziała się, że ludzie z jej najbliższej rodziny byli katami niewinnych ludzi. Prezentujemy tutaj niektóre zdjęcia z eksponowania tej wystawy. Otwarcie wystawy Zbrodnie w Majestacie Prawa Po otwarciu wystawy, wśród zwiedzających widać Jaworzniaków, którzy przybyli na X Zlot Ofiara reżimu komunistycznego szuka fotografii swoich oprawców
Osławiona Helena Wolińska - prokurator Naczelnej Prokuratury Wojskowej. Sędzia Mieczysław Widaj.
Prokurator Kazimierz Graff. Wymiana poglądów na temat Wystawy. Stefan Michnik brat Adama.
Wystawa w Białymstoku. Na tle plansz Edmund Radziszewski. Otwarcie wystawy w Pałacu Kazimierzowskim UW. Przemawia J. Stokowski. Młodociani więźniowie polityczni. Od lewej Prof. Adam Strzembosz, sędzia B. Nizieliński. Marszałek W. Chrzanowski w towarzystwie E. Radziszewskiego i J. Rucińskiego. Ks. J. Maj wpisuje się do księgi pamiątkowej. |